Czego pragną Polacy? Odpowiedzi na to pytanie jest zapewne bardzo wiele, patrząc jednak na wyniki „Raportu o budowie domów w Polsce”, który został niedawno opublikowany przez portal oferteo.pl można wnioskować, iż najbardziej pragną domu. Domu na wsi.
Statystyczny Polak marzy o swoim własnym domu na wsi i wielu z nich udaje się je spełnić. Taki dom próbujemy zbudować przed czterdziestką, a jego powstanie zajmuje nam zwykle około 2 lata. Najczęściej udaje się to zrobić mieszkańcom woj. mazowieckiego oraz wielkopolskiego (17 i 11 proc), zdecydowanie mniej domów buduje się na Opolszczyźnie i w Lubuskiem (po 1 proc).
Dom powinien być na wsi i rzeczywiście ponad połowa ankietowanych właśnie tam postanawia się przenieść. Nieco mniej niż 20 proc. buduje go w niewielkim mieście poniżej 50 tys. mieszkańców, zaledwie 9 proc. zaś w dużych miastach. Dane nie powinny dziwić – Polacy coraz bardziej chcą przenosić się na wieś, odsetek osób, które chciałyby ze wsi przeprowadzić się do miasta jest znikomy.
Co ciekawe, budowa domu może być nie tylko spełnieniem marzeń, ale także – dla wielu Polaków – inwestycją bardziej opłacalną niż kupno mieszkania. Dom jest istotny także z punktu widzenia chęci zwiększenia przestrzeni mieszkalnej – jak wynika z badania, najczęściej w domu mieszkają rodziny czteroosobowe (33 proc) lub trzyosobowe (29 proc). Nieco rzadziej na budowę decydują się pary (25 proc.). Właśnie dlatego jako przyczynę budowy domu, niezwykle często wskazujemy właśnie urodzenie się dzieci. Dlaczego jeszcze? Bo chcemy ogród, albo po prostu dlatego, że możemy – posiadanie działki może także być powodem do rozpoczęcia budowy,
Ze spełnieniem domowych marzeń staramy się nie zwlekać – rozpoczynamy budowę zwykle między 31 a 35 rokiem życia (29 proc. ankietowanych), 20 proc. robi to zaś jeszcze przed trzydziestką lub mając 36-40lat.
I choć wszystko wydaje się wskazywać, iż wielu Polakom udaje się spełnić marzenie o posiadaniu domu, bardzo często jest ono nieco droższe niż się wydawało – inwestycja kosztuje na ogół o 25 proc. więcej, niż zaplanowano. Zakładane koszty budowy przekracza ponad połowa osób! Na marzeniach Polaków zarabiają więc nieźle banki, które to finansują większość inwestycji.